Poszukiwania idealnych koszyczków do kącika dla dziecka rozpoczęłam gdzieś w połowie ciąży. Znalezienie odpowiednich nie było łatwe. Stosunek jakości do ceny i wyglądu musiał być odpowiedni. Oczywiście trudno było znaleźć też odpowiednie wymiary. Kiedy znalazłam koszyczki o idealnym rozmiarze (miałam już regał, na który zaplanowałam ustawić koszyczki) miały bardzo nieładną wyściółkę. Sprzedawca nie zgodził się na uszycie mi wyściółki z innym wzorem. Innym razem znalazłam piękne koszyczki z idealną wyściółką ale były o połowę droższe. Postanowiłam zrezygnować zatem z wyściółki. Udało mi się zakupić piękne białe koszyczki w idealnie dopasowanym do mojego regału rozmiarze. Brak wyściółki nie dawał mi jednak spokoju. Podbudowana sukcesem "proporczykowym" postanowiłam iść za ciosem i z reszty materiału uszyłam samodzielnie wyściółki do moich koszyczków. Nie znam się na dekorowaniu wnętrz jednak gdzieś niedawno, pewnie w jakiejś prasie kobiecej, wyczytałam poradę, że jeżeli nie mamy takiego drygu warto skupić się na jednym wzorze czy kolorze, motywie, który będzie się powtarzał w drobnych akcesoriach. Dosyć gadania, pokaże co udało mi się stworzyć.
Jak uszyć takie wyściółki? Ja skorzystałam z tego poradnika: http://kursykrokpokroku.blogspot.com/2011/11/wyscioka-na-koszyczek-kurs-krok-po.html
Jest bardzo jasno napisany, każdy sobie z tym poradzi! ;) Jeżeli macie w domu jakieś koszyczki, w których chcielibyście zmienić wyściółkę lub macie koszyczki bez wyściółki to siadajcie do maszyny! ;)