Potrzeba jest matką wynalazków, jak mówi polskie przysłowie... Ja nie wynalazłam nic nowego, ale potrzeba była motorem do działania. Znowu wracam do wesela, na którym niedawno byliśmy. Miałam strój dla siebie, Ł. miał strój dla siebie. Ale jest nas teraz troje...
OK! Kupiłam strój dla naszego szkraba. Duma mnie rozpierała. M. będzie wyglądał cudownie w malutkiej białej koszuli, malutkim garniturku... Tak... będzie wyglądał cudownie bez butów, w kolorowych skarpetkach ;) Zachciało się ubrać bobasa w gajer, ale nie pomyślało się o butach...
Kilka dni przed weselem przeszliśmy się po sklepach dziecięcych i obuwniczych na rejonie. Niestety nic poza sportowymi butami w żarówiastych kolorach. Pomyślałam, że jak mam kupować mu takie butki to może równie dobrze pójść w swoich jeansowych trampkach. Wtedy puk puk puk... Piłeczka w głowie. Pomyślałam: uszyję mu muszkę...
Miałam kawałek jeansu, z portek które ostatnio obcięłam Ł. Z jakiegoś niejasnego powodu poprosiłam Ł. aby nie wyrzucał go, tylko wrzucił do kartonu pt. "Pakowanie prezentów" (taaaak... przyznaję się, mam taki karton...).
Oto efekt. Zajęło mi to kilkanaście minut, w czasie których nasz M. bawił się. Nie zdążył się nawet znudzić zabawką. Oto efekty. Myślę, że muszki jeszcze zagoszczą w mojej "pracowni krawieckiej".
Oto efekt. Zajęło mi to kilkanaście minut, w czasie których nasz M. bawił się. Nie zdążył się nawet znudzić zabawką. Oto efekty. Myślę, że muszki jeszcze zagoszczą w mojej "pracowni krawieckiej".
Oto efekt, niestety robię kiepskie zdjęcia ;) Jak wykonać taką muchę? To bardzo proste.
1. Przygotuj prostokątny kawałek materiału oraz pasek szerokości około 1cm (ja chciałam by były takie postrzępione boki w środku, jeżeli chce się gładki pasek to trzeba wyciąć szerszy i go przeszyć)
2. Zszyj tak by z tyłu wypadał duży szew (najlepiej od zewnątrz do wewnątrz z obu stron aby w środku zostawić niezszyty fragment)
3. Zszyj jeden z boków (na lewej stronie), wywinąć na prawą stronę i później zszyć drugi bok delikatnie (jeśli się uda to można wywinąć przez niezszyty środek ten bok). Ja nie wywijałam do końca rogów muszki, zwykle są muszki bardziej spiczaste, dla małego M. taka muszka wydawała mi się nieco mniejsza i delikatniejsza, dlatego rogi nie są wywinięte.
4. Zszyj duży szew.
5. Robimy ze zszytego materiału "harmonijkę" i przekładamy pasek materiału, zszywamy z tyłu
6. Do kokardki przyszyłam gotowe zapięcie, odprute od muszki Ł. Można zrobić też zapięcie ze wstążki, guziczka i gumki.
A tak muszka prezentowała się na naszym eleganciku z koszulą i szelkami!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz