17 lipca 2015

Książka vs. film: Harry Potter i kamień filozoficzny

Brak komentarzy:
 
Dawno nie zamieściłam nic w tym cyklu a pisać mam o czym. Ku mojej ogromnej radości właśnie na TVN można zobaczyć ekranizacje książek J.K. Rowling o Harrym Potterze. W tej chwili wyświetlana jest druga część, kolejne będzie można oglądać w kolejne piątki o 20.00. Cieszę się bardzo bo zbiegło się to z moim planem czytania. Jestem zatem świeżo po lekturze tej serii. 

Oczywiście  nie jest to moje pierwsze spotkanie z tym bohaterem. Pierwszy raz czytałam jego przygody w gimnazjum - pierwsze cztery części. Dziś już nie pamiętam czy to dlatego, że jeszcze nie ukazały się kolejne czy też dlatego, że w bibliotece szkolnej były dostępne jedynie te cztery książki. Resztę czytałam już na studiach. Oczywiście bardzo mi się spodobały. Sentyment pozostał mi do dziś, przyjemność z czytania jednak jest już zupełnie inna. Wierzę, że w przyszłości książki o Harrym zafascynują moje dzieci. A teraz kilka słów o filmie.



Seria książek stała się błyskawicznie hitem i bestsellerem. Dlatego kwestią czasu było to kiedy pojawi się w kinach. Mam wrażenie, że to jedna z pierwszych takich kasowych ekranizacji. Pamiętam, że wywołała wiele emocji. No a co ja myślę o filmie? Bardzo mi się podoba! Myślę, że młodzi aktorzy, którzy wcieli się w role Harry'ego Pottera, Hermiony Granger i Rona Weasleya zostali wybrani idealnie! 



Fabuła została niemal w 100% zachowana, scenarzyści dokonali niewielu, mało znaczących zmian. Lubię to. Film ogląda się z przyjemnością, wciąga. Miło jest zobaczyć na ekranie wnętrza Hogwartu, mecze quidditcha, wszystko co widzieliśmy tylko oczami wyobraźni. Jak dla mnie super gratka. 




Niestety oglądanie na tvn to prawdziwy dramat ze względu na reklamy choć przy małym dziecku można nawet docenić reklamy :) Jedną rzeczą, która mnie bardzo denerwuje jest dubbing. Wolę oryginalną wersję językową i napisy. Niestety to film dla dzieci, dlatego dubbing jest tu raczej standardem. Do tego czarodziejskiego świata idealnie pasuje brytyjski akcent, który możemy posłuchać jedynie na DVD. 

Pozdro!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz